Uczymy się angielskiego ze śpiewem na ustach :-)
Na wstępie zastanówmy się, czym byłby świat bez muzyki? Czy filmy byłyby równie atrakcyjne, gdyby nie miały odpowiednio dobranej ścieżki dźwiękowej? Jak wyglądałyby wesela, na których nie towarzyszy nam kapela, czy DJ? Kiepsko, prawda?
Podobnie sprawa się ma, jak chodzi o naukę. Może dziwnie to brzmi w pierwszej chwili, ale… Właśnie! Ale tu przychodzi moment, w którym należałoby zagłębić się w temat.
Czasem spotykam się z opinią (również wśród innych nauczycieli), że wprowadzanie materiału muzycznego na zajęciach to trochę strata czasu. Owszem, dzieci fajnie się bawią, ale poza tym nic to nie wnosi. Co miesiąc zamieszczam na stronie przedszkola zakres materiału, jaki dzieci przerobiły w minionym okresie. Na końcu zawsze dodaję piosenki, których się uczyliśmy. Może ryzykownie, ale dam sobie głowę uciąć J, że większość z Was nie włącza tych piosenek. A szkoda!
Poniżej przedstawię kilka argumentów, które powinny przekonać każdego, że nauka piosenek i zabawy muzyczne w nauce języka angielskiego są niezwykle istotne.
- Piosenki i muzyka zazwyczaj dobrze nam się kojarzą, a co za tym idzie wywołują w nas pozytywny stosunek do tego, czego się uczymy. Czasem nawet najbardziej rozkojarzone dzieci, gdy włączam piosenkę, angażują się w zabawę i śpiew w 100%.
- Odpowiednio dobrana piosenka potrafi wpaść nam w ucho, a zatem i w pamięć nawet na bardzo długo. Czasem nawet za długo! Kto z nas nie miał sytuacji, kiedy jakaś piosenka brzmiała mu w głowie aż do znudzenia, nawet kiedy usilnie chciał o niej zapomnieć? Jeśli wybierzemy piosenkę atrakcyjną dla dzieci, zostanie z nimi na długo. Ułatwi to zapamiętanie określonych słówek, czy całych wyrażeń, a w szkole, w starszych klasach nawet całych struktur gramatycznych. Czasem sama łapie się na tym, że chodzę po domu i nucę piosenki z zajęć (na przykład rewelacyjne „Baby shark” ), a mój mąż puka się w czoło.
- Piosenki, które włączam dzieciom, nagrywane są przez Anglików, Amerykanów, a zatem dzieciom możliwość kontaktu z prawdziwym językiem. Daje to okazję do wysłuchania naturalnej wymowy, intonacji, akcentu.
- Każdej wprowadzanej piosence towarzyszy cały szereg ćwiczeń. Rozmawiamy o treści piosenki, mamy zabawy do piosenek różnego typu (śpiewanie z pokazywaniem, praca z kartami obrazkowymi, zabawy ruchowe, prace plastyczne i wiele innych). W takim układzie nauka piosenki staje się jedynie pretekstem do podjęcia kolejnych działań, które służą nauce języka.
- Piosenka to tak naprawdę muzyka i tekst. Wykorzystanie ich w procesie nauczania angażuje dwie półkule mózgowe. To sprawia z kolei, że cały proces jest pełniejszy i przynosi lepsze efekty.
- Ludzie uczą się w różny sposób. Jedni są tzw. wzrokowcami, inni słuchowcami, a jeszcze inni są kinestetykami i będą się uczyć poprzez ruch. Wprowadzenie muzyki na zajęcia powoduje, że stają się one atrakcyjne dla wszystkich i do każdego trafiają w równym stopniu.
- Każda piosenka ma swój rytm, a treści wypowiadane w odpowiednim układzie rytmicznym łatwiej zapamiętać i później je sobie odtworzyć. Przyjemniej też się słucha treści wypowiadanych rytmicznie, niż monotonnie klepanego tekstu. Łatwiej też wyodrębnić słowa w takim tekście, niż kiedy słyszymy dłuższą wypowiedź bez zachowania odpowiedniego rytmu.
- Nauka tekstu piosenki jest niczym innym jak wielokrotnym powtarzaniem. Ćwiczy to pamięć i koncentrację, co przydaje się w innych momentach nauki języka i nie tylko, przydaje się również w innych aspektach życia.
- Metodyka nauczania języka obcego mówi, by co pewien czas zmieniać typ aktywności na zajęciach, bo sprzyja to utrzymaniu skupienia i uwagi dzieci na dłużej. Po kilku ćwiczeniach przesiedzianych na dywanie, kiedy dzieci obcowały z kartami obrazkowymi, musiały coś powiedzieć i pokazać, wprowadzenie ćwiczenia opartego na muzyce, śpiewie, tańcu, rytmicznym poruszaniu się, będzie ożywczym powiewem, który z pewnością sprawi, że nawet te najbardziej znudzone z nich zaczną znowu zwracać uwagę na nauczyciela i na to, co robi.
- Na koniec dodam, że jeśli dzieciom spodoba się piosenka, będą jej chciały słuchać również poza zajęciami. Co z kolei sprawi, że da im to możliwość kontaktu z językiem poza sytuacją stworzoną przez nauczyciela. Człowiek poznaje język obcy poprzez „zanurzanie się” w nim, otaczanie się nim w różnych sytuacjach i momentach. Im więcej kontaktu z danym językiem, tym lepszy i szybszy efekt. Zatem, Rodzice kochani, puszczajcie dzieciom w domu piosenki w języku angielskim, nie tylko te, które znają z zajęć. Mogą też być inne. Teledyski dużo im powiedzą i pomogą zrozumieć sens słów. Poniżej podaję kanały na youtube, które gwarantują dobrą zabawę i są dobrane wiekowo dla naszych przedszkolaków:
– Super Simple Songs
– The Kiboomers
– Appuseries
– Maple Leaf Songs
– Dream English Kids
– Helen Doron Songs
– Pinkfong
– Kids Learning Station
Podsumowując, świat bez muzyki byłby straszny, nudny. Nic tak jak muzyka nie podkreśla naszych emocji. Kiedy jest nam smutno lubimy posłuchać bardziej refleksyjnych, które akurat trafiają w nasze serce. Kiedy jest nam wesoło, też słuchamy muzyki i lubimy się do niej „pogibać” J. Muzyka ubarwia nam filmy i towarzyszy nam w ważnych momentach naszego życia. Tak samo jest z nauką. Nauka odarta z muzyki staje się monotonna, uboga, mniej przyjemna. Jedyny słuszny wniosek po dobrnięciu do końca artykułu… wpuśćmy trochę muzyki do przedszkola, domu, szkoły. Wszystkim się to przysłuży.
Agnieszka Kopycińska