angielskiangielski dodatkowe

Media – nie zawsze takie straszne, jak je malują cz.2

Media – nie zawsze takie straszne, jak je malują

cz.2

    Wracamy dziś do tematu mediów. Tym razem na tapecie komputer w nauczaniu języków obcych. A ściślej rzecz biorąc – programy multimedialne i dostęp do Internetu.

    Zacznę od tego, że wiele jest krajów, które częściej w szkole korzystają z tabletów, komputerów, laptopów niż z tradycyjnych książek i zeszytów. Osobiście…. nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania. Jestem zwolennikiem metody „złotego środka”. Jestem za tym, by dzieci korzystały z tradycyjnych książek, za tym, by ćwiczyły rękę tradycyjnym pismem w zeszycie. Jestem za tym, by nie serwować dzieciom ataków paniki, gdy kiedyś znajdą się w sytuacji, gdzie nie będą miały zasięgu i dostępu do prądu. Jednocześnie jestem za tym, by dzieci miały dostęp do urządzeń multimedialnych, które otwierają przed nimi nowe możliwości (też w zakresie edukacji, a może i przede wszystkim w tym zakresie). Oczywiście nie chodzi o dostęp nieograniczony, bez kontroli dorosłych. Dzieci powinny mieć możliwość korzystania z multimediów… możliwość korzystania z nich w sposób mądry… sposobność do tego, by ktoś ich tego mądrego korzystania nauczył.

                     Źródło zdjęcia: nanduti.com.py

    Skupmy się teraz na korzyściach, jakie w nauczaniu (zwłaszcza języka angielskiego) można odnieść dzięki stosowaniu multimediów i dostępowi do Internetu.

    Dla mnie osobiście daje to możliwość pozyskania ciekawych, atrakcyjnych, tanich pomocy dydaktycznych, które sprawią, że mogę się lepiej przygotować na zajęcia z Waszymi dziećmi. Mam możliwość zapewnienia dzieciom kontaktu z żywym, naturalnym językiem angielskim bez wychodzenia z sali. Jest to źródłem inspiracji do tworzenia ciekawych, nowych zabaw, jakie mogę wykorzystać na swoich zajęciach. To m.in. dzięki temu dzieci są tak zainteresowane językiem obcym. Popatrzmy też na to z drugiej strony – Wam, drodzy Rodzice, daje to możliwość zobaczenia, co robimy na zajęciach, w jaki sposób, ile zostało opanowane itd.

    Programy multimedialne dobrze jest zastosować, gdy chcemy zaktywizować dzieci. Dobrze jest pracować z wykorzystaniem tradycyjnych środków, ale niektóre z nich powodują, że dzieci w pewnych momentach są raczej bierne, a pozostając biernymi nie przyswoją materiału w stopniu wystarczającym. Zabawa (nauka) z wykorzystaniem programów interaktywnych, jak już sama nazwa wskazuje, daje dzieciom możliwość wejścia w INTERAKCJĘ z językiem obcym. Biorą czynny udział w procesie własnej edukacji: dotykają, przesuwają elementy, łączą je w pary itd. W zależności od typu programu ćwiczy to ich koordynację wzrokowo – ruchową, pamięć, koncentrację, zdolność logicznego myślenia i wiele innych umiejętności. W ten sposób szybciej się uczą, łatwiej zapamiętują materiał, ale i ułatwia im to zrozumienie wybranych kwestii. W ten sposób programy multimedialne stają się doskonałym narzędziem podczas zajęć powtórkowych, utrwalających dany zakres materiału. W domu w zupełności wystarczy laptop, czy tablet (który też daje wszystkie „dotykowe” możliwości). W przedszkolu, czy w szkole nieoceniona staje się tablica multimedialna. Dzięki niej nawet dzieci nie biorące udziału w danym ćwiczeniu mają możliwość dobrej zabawy. Widząc działania swoich kolegów, mają możliwość sprawdzenia poprawności ich działania, co również ma pewne walory edukacyjne i zmusza je do myślenia.

    Nie wolno nam też zapominać o tym, że w ten sposób właśnie dzieci dowiadują się, jak mądrze korzystać z tych urządzeń, że nie służą one tylko do zamieszczania „selfie” na portalach społecznościowych i wyszukiwania bezmyślnych gierek online, które nic za sobą nie niosą prócz straty czasu i niepotrzebnego pobudzenia. Nabierają nawyku wykorzystywania mediów do nauki, przekonania, że w Internecie można znaleźć niezbędne i interesujące ich informacje. Jednakże przede wszystkim dzieciaki stają się ODPOWIEDZIALNE za swoją edukację.

    Oczywiście nie przyjdzie to samo. Tak jak ode mnie, jako nauczyciela, wymaga to wcześniejszego przygotowania, tak i od Was – Rodzice – w domu wymaga to wcześniejszego zapoznania się z danym programem, wymaga to Waszej obecności przy dziecku, kiedy z niego korzysta (najpierw  lepiej po prostu być z dzieckiem, a z czasem można obserwować je dyskretnie, ale jednak kontrola ta powinna być ciągle sprawowana). Wymaga to ustalenia pewnych zasad z dzieckiem i konsekwentnego ich przestrzegania (np.: komputer tylko w weekendy, limit czasu, możliwość zagrania w wybraną przez dziecko grę, jeśli wcześniej przeznaczy czas na naukę za pomocą multimediów itd.). Wszystko to jednak warte jest zachodu, gdyż daje dobre efekty.

A na koniec kilka stron, na które warto wstąpić, gdy chcemy by dziecko opanowało pewne umiejętności językowe.

http://zosiaikevin.pl/

http://www.yummy.pl/

http://learnenglishkids.britishcouncil.org/en   (to jest naprawdę wartościowa strona)

https://www.lulek.tv/games/category/36/jezyk-angielski

Osobiście dużo pracuję z programem SMART NOTEBOOK, jaki otrzymałam do naszej tablicy interaktywnej, ale kreatywni nauczyciele i Rodzice 😉 potrafią wyczarować też wiele zadań za pomocą zwykłego Painta, czy Power Pointa.

A więc …powodzenia 😉

Agnieszka Kopycińska

Zdjęcia z udziałem dzieci pochodzą z prywatnego archiwum, zostały wykonane podczas zajęć w Niepublicznym Przedszkolu „Danapis”.