Jak to jest z tym językiem angielskim
Jak to jest z tym językiem angielskim?
Jeszcze parę lat temu często dało się słyszeć zdania „Moja Zosia ma dopiero 3 lata. Na naukę języka ma jeszcze czas.” lub „Czy to w ogóle ma sens, takie uczenie języka obcego dwulatków”. Dziś na szczęście słychać je coraz rzadziej, choć i dziś rodzice często się zastanawiają, po co maluchom zajęcia językowe, skoro nie umieją jeszcze dobrze mówić w języku polskim. No właśnie…i jak to jest z tym językiem angielskim?
Dla mnie, jako anglistki, odpowiedź jest prosta. Postaram się przekonać i Was – Rodzice do moich racji.
Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie, jaki jest optymalny wiek na rozpoczęcie nauki języka obcego, ale większość specjalistów jest zgodna, że najlepiej ją rozpocząć w pierwszych trzech latach życia. Ktoś spyta się „Po co?”, skoro dzieci w ogóle słabo jeszcze mówią.
Przewrotnie rzecz ujmując… właśnie dlatego! Ponieważ przedszkolaki ciągle jeszcze poznają język ojczysty, nie są zblokowane jego schematami. Będą bardziej podatne na melodię nowego języka, jego akcent, odmienne dźwięki. Im dziecko jest starsze, tym trudniej przyswoić mu wymowę tak odmienną od tej naszej, polskiej. Jest to poniekąd uwarunkowane biologicznymi zmianami, jakie zachodzą w mózgu podczas dorastania. Poza tym starsze dzieci prędzej odczuwają stres i wstyd przed publiczną pomyłką, śmiesznością, podczas prób wypowiedzi w języku angielskim. Małe dzieci traktują to jako zabawę. Ponadto są niezwykle ciekawe świata, skore do eksperymentowania.
Poznając dwa języki jednocześnie zapewne zaczną tworzyć wypowiedzi typu „Mamo, zobacz! To monkey!”, „One, two, three, four, five, sześć, siedem, eight, nine, ten”, czy “This is a koło” (przykłady z życia wzięte J ). Ale to nic złego. To nic innego jak eksperymenty językowe, które świadczą o inteligencji, sprycie i kreatywności Waszych dzieci. Taka nauka wpływa również na równomierny rozwój obydwóch półkul mózgowych.
Zajęcia językowe w przedszkolu, to w ogóle zapewnienie dziecku wszechstronnego rozwoju. A w jaki sposób? Po prostu! Podczas zajęć dzieci tańczą, biorą udział w zabawach ruchowych, śpiewają, liczą, segregują, rysują (czasem malują), rozpoznają dźwięki z otoczenia, korzystają z urządzeń multimedialnych, poznają otaczający je świat. Oj, czegóż to one jeszcze nie robią… Proces nauczania języka angielskiego jest w pełni zintegrowany z całością procesu wychowania i kształcenia w przedszkolu, przez co utrwala nabyte przez dzieci umiejętności.
W końcu…. rozpoczęcie procesu edukacji językowej już w przedszkolu, ma w ogóle zbawienny wpływ na całokształt uczenia się przez dzieci. Pozytywnie wpływa na pamięć, koncentrację, uruchamia wszystkie procesy myślowe. Nauka odbywa się głównie przez zabawę, przez co wzbudza w dzieciach pozytywne emocje, przyjemnie się kojarzy. W przyszłości dzieci chętniej będą wracały do nauki języka obcego.
Ponadto nie da się ukryć, że zajęcia językowe otwierają dzieci na otaczający je świat. Zaczynają dostrzegać, że wkoło są inne kraje, inni ludzie z ich odmienną kulturą, tradycjami. Dzieci uczą się akceptować tę odmienność, stają się bardziej tolerancyjne, ale i ciekawe świata. Żyjemy w czasach, kiedy język angielski zewsząd nas otacza. Jest w telewizji, radiu, an produktach żywnościowych, w sklepach, na zabawkach, ubraniach naszych pociech. Przedszkolaki są wciąż na etapie, kiedy próbują określić same siebie w otaczającym je świecie. Skoro język angielski stał się jego nieodzowną częścią, jego znajomość może im w tym pomóc.
Jak widzisz, drogi Rodzicu, to naprawdę ma sens. Najnowsza podstawa programowa wychowania przedszkolnego zakłada, że absolwent przedszkola rozumie proste polecenia w języku obcym nowożytnym, uczestniczy w różnego rodzaju zabawach prowadzonych w tym języku, zna podstawowe słownictwo, stosuje podstawowe zwroty w zabawie, śpiewa piosenki, zna rymowanki, rozumie proste historie. Ja sądzę, że jeśli zajęcia są prowadzone rzetelnie, dają mu o wiele, wiele więcej. Mogłabym tu wymieniać jeszcze dużo więcej korzyści, ale nikt nie doczytałby tego tekstu do końca J
Na koniec pewien cytat… jako podsumowanie:
„Dzieci, które zaczynają w bardzo wczesnym wieku uczyć się języka obcego, potrafią lepiej zrozumieć własny język ojczysty, jako, że stają się świadome istnienia języka jako takiego. Ich kulturalny światopogląd jest szerszy niż u dzieci jednojęzycznych, którym często wydaje się, że w świecie liczy się jedynie ich, język, kultura i zwyczaje. Wprowadzenie języka obcego do świata dziecka pomaga rozwinąć tolerancje dla ludzi z innych kręgów kulturowych, co w dalszej perspektywie przyczynia się do międzynarodowego porozumienia.”
Renzo Titone
„Bilingual Education as a Big Game”
(„Dwujęzyczna edukacja jako wielka gra”)
Agnieszka Kopycińska
===============
Źródła:
„500 activities for primary classroom” – Carol Read
„Zalety zintegrowanej nauki języków obcych dzieci w wieku przedszkolnym i młodszym szkolnym” – Jewgienija Żejmo
Wszystkie zdjęcia pochodzą z prywatnego archiwum – zostały wykonane podczas zajęć prowadzonych w Niepublicznym Przedszkolu „Danapis”.